Ubój ponad 62 000 indyków i kurczaków
Ciepła jesień spowodowała opóźnienie migracji dzikich ptaków, które są potencjalnymi nosicielami wirusa ptasiej grypy, przyczyniając się do szybkiego wzrostu liczby ognisk tej choroby w Europie. Obserwuje się, że wirus zazwyczaj pojawia się jesienią i zimą, jednak w ostatnich tygodniach jego występowanie zarejestrowano w kilku krajach europejskich, później niż zazwyczaj. Chociaż nie ma on negatywnego wpływu na przetworzoną żywność, wzbudza on zaniepokojenie wśród władz i hodowców drobiu, gdyż wymaga podjęcia środków zapobiegawczych, takich jak likwidacja stad kurcząt, kur, kaczek, gęsi i indyków.
Według Europejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), Europejskiego Ośrodka Zapobiegania Chorobom i Kontroli (ECDC) oraz unijnego laboratorium referencyjnego EURL, wzrost liczby ognisk został zarejestrowany w listopadzie tego roku, co jest opóźnieniem w porównaniu z poprzednimi latami. Wyjaślono, że najnowszy wzrost przypadków infekcji wirusem wśród dzikich ptaków może być spowodowany późniejszą jesienną migracją kilku gatunków ptaków wodnych, wynikającą z relatywnie łagodnej jesieni.
Mimo że ECDC ocenia ryzyko infekcji ptasią grypą dla mieszkańców Europy jako niskie, odnotowano 48 ognisk tej choroby w 21 krajach europejskich od 1 sierpnia, głównie w Wielkiej Brytanii, na Węgrzech i w Bułgarii. Dodatkowo, przypadki zarejestrowano także we Włoszech, Finlandii, Danii, Holandii i Niemczech, które leżą na trasie migracji ptaków do Afryki.
Instytut Pasteura poinformował, że większość odmian wirusa nie stanowi zagrożenia dla ludzi, ale istnieje ryzyko ewolucji i przekroczenia bariery gatunkowej, co może prowadzić do zarażenia ludzi. Dotychczas w Europie nie stwierdzono zakażeń wirusem H5N8 u ludzi. Naukowcy zidentyfikowali dotąd ptasią grypę u co najmniej 26 gatunków ssaków, szczególnie wśród hodowli norek, fok, psów i kotów.
W obliczu rosnącego zagrożenia duński urząd ds. weterynarii zmuszony był podjąć drastyczne kroki, obejmujące ubój ponad 62 000 indyków i kurczaków. Jest to czwarty przypadek tak drastycznej interwencji w ciągu ostatnich dwóch tygodni, co podkreśla narastające zagrożenie dla przemysłu drobiarskiego w Danii.
Najnowsze ogniska choroby zostały zlokalizowane w południowo-zachodniej części Zelandii oraz w Południowej Jutlandii. Szybka reakcja i decyzja o uboju mają na celu zahamowanie dalszego rozprzestrzeniania się wirusa.
- 20.04.2024 11:47 • Runęła giełda w Kopenhadze
- 04.04.2024 18:33 • Ruch przez Wielki Bełt zamknięty
- 28.03.2024 12:55 • Dania Sprzedaje Argentynie Samoloty F-16 Zamiast Ukrainie
- 23.03.2024 11:39 • Dania znów wydobywa gaz na Morzu Północnym
- 17.02.2024 21:33 • Standardy Życia w Danii
- 12.02.2024 07:55 • Ubój ponad 62 000 indyków i kurczaków